Gruzja Mellerów śladem Gaumardżos 2011 / 2012 2011-08-05


Zdjęcie główne

Rezerwacja oraz informacje dostępne pod numerami

14-682-48-30, 14-692-48-30, kom.535489826

 

 

Gruzja Mellerów śladem Gaumardżos, w 10 dni

 

Tbilisi, stolica Gruzji od V wieku n.e. ma długą i fascynującą historię. Założona w IV stuleciu przez króla Wachtanga Gorgasali na miejscu ciepłych źródeł mineralnychrozwinęło się w główne miasto Kaukazu. Już w XII wieku Tbilisi było jednym z najbardziej ważnych politycznych, ekonomicznych i kulturowych centrów Bliskiego Wchodu. Było ono elementem kluczowym znanego szlaku jedwabnegoprosto na granicy pomiędzy Europą a Azją (zachodem i wschodem). Stare Miasto Tbilisi, najbardziej starodawna część miasta, słynie z niesamowitej mieszanki kultur. Meczet, synagoga, armeński i rzymsko-katolickie kościoły mieszają się harmonicznie z cudownymi gruzińskimi cerkwiami i architekturą. Drewniane domy z otwartymi rzeźbionymi balkonami witają każdego odwiedzającego. Balsamowe łaźnie z siarką gościły poetów, pisarzy, muzyków, króli przez stulecia. Dalej w mieście znajduje się Mtacminda (Święta Góra) i Twierdza Narikala z IV wieku z przepięknymi widokami otwierającymi się stamtąd na wirującą rzekę Mtkwari oraz miasto tak wielu stuleci i narodowości.

 

Dzień 1. WARSZAWA - TBILISI

Wylot z Warszawy do Tbilisi bezpośrednim lotem LOT-u o 22:30.

 

Dzień 2. TBILISI

Przylot do Tbilisi o 03:50, transfer do miasta, Zakwaterowanie w hotelu, krótki odpoczynek. Śniadanie. Całodzienna wycieczka po TBILISI ze zwiedzaniem Starego Miasta, świątyni Metechi z XII wieku, dzielnicy Abanotubani z główną twierdzą miasta Narikala. Spacer wąskimi uliczkami miasta wzdłuż sklepów z dywanami i pamiątkami. Następnie zwiedzanie katedry Sioni, głównej świątyni Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego z XI wieku, muzeum, gdzie są przechowywane oryginalne dzieła sztuki. Spacer aleją S. Rustaweli, główną ulicą Tbilisi. Kolacji w jednej z licznych restauracji miasta.

….Tak więc wjechałem do Tbilisi i zostałem zauroczony od pierwszego wejrzenia. Dzisiaj miasto nadal jest w dużej mierze odrapane i zaniedbane, sypią się piękne stare domy, pełno koszmarnych bloczysk z czasów komunistycznych, 14 lat wcześniej było jeszcze gorzej, ale gdy zobaczyłem miasto wciśnięte w dolinę rzeki Mtkwari (zwanej przez Rosjan Kurą), z górującą nad nim twierdzą Narikala, z wąskimi uliczkami starych dzielnic, drewnianymi balkono-altanami, podwórkami opiętymi winoroślami, z cerkwią koło synagogi i meczetu, łaźniami siarkowymi, majestatyczną aleją Rustawelego, placami i placykami, domami zawieszonymi na skale nad Mtkwari, poczułem dla tego miasta tkliwość.(…) I dzisiaj, kiedy mam wolny kawałek dnia, uwielbiam wypuścić się w tbiliskie uliczki, włóczyć się bez celu, zachodzić na podwórka, prędzej czy później ktoś mnie zaczepi, zaprosi na herbatę albo wino i, jeżeli starczy czasu, wspiąć się jeszcze raz na Narikalę i patrzeć na to niezwykłe miasto… . Powrót na Nocleg. (Wyżywienie: śniadanie, kolacja)

 

Dzień 3. TBILISI – MCCHETA –- KUTAISI

Zaczynamy naszą podróż, jadąc do MCCHETY. Ta dawna stolica Gruzji położona jest w odległości 20 km od Tbilisi. Historycy datują początki miasta na II w. przed n. e. Mccheta była stolicą gruzińskiego królestwa Iberii w latach 500 przed n.e. - 500 n.e. Tutaj Gruzini przyjęli chrześcijaństwo na początku IV w. Samo miasto oraz zabytki architektoniczne są wpisane na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Zwiedzanie klasztoru Dżwari z VI w. i katedry Sweticchoweli z XI w. Przejazd do KUTAISI. Zwiedzania miasta KUTAISI, historia którego jest związana z Argonautami (XIII -XII w. przed n.e.) było stolicą starodawnej Kolchidy, a późnej Gruzji Wschodniej. Zwiedzanie klasztoru GELATI założonego w XII w. przez najsławniejszego gruzińskiego króla Dawida IV Budowniczego (1073-1125). Tu zbudował akademię i klasztor, które stały się centrum edukacyjnym Gruzji. Unikatowe malowidła ścienne świętych oraz monarchów gruzińskich są w środku głównej katedry Marii Dziewicy. Powyższe zabytki znajdują się na liście UNESCO. Zaglądamy także do cerkwi MOCAMETA niezwykle urokliwie położonej. Spacer przed snem wokół katedry BAGRATI z XI w., Nocleg. (Wyżywienie: śniadanie, kolacja). Przejazd ok. 290 km

Dzień 4. KUTAISI - BATUMI – KUTAISI

Przejazd do BATUMI, uzdrowiska nad morzem w regionie Adżaria, spacer po urokliwych uliczkach centrum i po nadmorskiej promenadzie i ew, kąpiel morska a później zwiedzanie rzymskiej twierdzy GONIO (IV w. p.n.e.). Powrót na nocleg do Kutaisi. (Wyżywienie: śniadanie, kolacja). Przejazd ok.360 km

 

Dzień 5. KUTAISI – BORŻOMI – WARDŻIA - BAKURIANI

KUTAISI, przejazd do uzdrowiska BORŻOMI, spacer po parku zdrojowym: w pobliżu domu Romanowych (wejście jest niemożliwe, bo po carach za siedzibę obrał ją sobie obecny prezydent), degustacja mineralnej wody Borżomi prosto ze źródła – wyjazd do WARDZII, zwiedzanie malowniczego kompleksu skalnego miasta, niegdyś 13-piętrowego dziś, po trzęsieniu ziemi, nieznacznie niższego, zbudowanego w XII w. za czasów królowej Tamary. Kompleks składał się z 3 tysięcy jaskiń i mógł pomieścić 50 tysięcy osób. Artystycznie zdobione pokoje połączone ze sobą wykutymi w skale korytarzami, a także piękne freski na ścianach cerkwi przypominają o wielkości miasta. Po drodze zwiedzanie twierdzy CHERTWISI (X w.). - BAKURIANI, narciarska miejscowość wypoczynkowa otoczona górami Małego Kaukazu, nocleg na wysokości 1800 m npm. (Wyżywienie: śniadanie, kolacja). Przejazd ok. 440 km

 

Dzień 6. BAKURIANI – GORI - UPLISCICHE - ANANURI – GUDAURI

BAKURIANI, Wyjazd do rodzinnego miasta Stalina GORI, miejscowości o wielkim znaczeniu historycznym, zwiedzamy centrum i Muzeum Stalina.….Gori żyje ze Stalina. Muzeum jest atrakcją turystyczną, do której ciągną ludzie z całego świata. Przewodniczki po muzeum, będąc już co najmniej w kwiecie wieku, uczyły się angielskiego, żeby dostosować ofertę do nieznających rosyjskiego turystów z Zachodu. Prawnuk Stalina Josif Dżugaszwili, który mieszka w Tbilisi, powiedział amerykańskiemu dziennikarzowi Robertowi D. Kaplanowi, że dla Gori Stalin to biznes: „Gdyby nie Stalin, nikt by nie wiedział, że w ogóle istnieje takie miasto. Gori to symbol pogorszenia się warunków życia w Gruzji pod koniec lat osiemdziesiątych. […] Stalin jest symbolem tęsknot tych wszystkich, którzy nie umieją sobie wyobrazić niczego lepszego niż poczucie bezpieczeństwa w czasach komunistycznych”…. Przejazd do pobliskiej miejscowości UPLISCICHE, gdzie zwiedzamy skalne miasto założone w VII wieku przed naszą erą !!!, przez które wiódł niegdyś „Jedwabny Szlak”. Następnie dojeżdżamy do przedmieść stolicy i wjeżdżamy Gruzińską Wojenną Drogą, historyczną drogą wiodącą w góry Kaukazu, jedyną między Morzem Czernym i Kaspijskim. Droga ta mija imponującą twierdzę ANANURI (XVI -XVII w), którą zwiedzamy a potem jedziemy wzdłuż rzeki Aragavi do miejscowości wypoczynkowej GUDAURI. Nocleg. Przejazd ok. 320 km (Wyżywienie: śniadanie, kolacja).

 

Dzień 7. GUDAURI – KAZBEGI – TBILISI

GUDAURI. Mijamy przełęcz Dżwari, jedziemy w stronę Kaukazu Środkowego i dojeżdżamy do KAZBEGI.

…Sto kilkadziesiąt kilometrów Gruzińskiej Drogi Wojennej z Tbilisi do Kazbegi nad granicą Osetii Północnej i zarazem Federacji Rosyjskiej to jeden z piękniejszych szlaków kraju. Zbudowana w XIX wieku przez carskich inżynierów miała służyć i służyła imperialnej armii w ujarzmianiu Zakaukazia. Jeden z oficerów, Michaił Lermontow, zanim zginął przed trzydziestką w pojedynku, tak opisywał ją w Bohaterze naszych czasów: „Ze wszystkich stron niedostępne góry, czerwonawe skały obwieszone zielonym bluszczem i uwieńczone grupami czynarów, żółte urwiska porysowane wypłuczyskami, tam hen, wysoko, złota frędzla śniegów, a w dole Aragwa wije się srebrną nicią i połyskuje jak wąż łuskami skóry, spleciona uściskiem z bezimiennym potokiem, który hucząc, wypada z czarnego, pełnego mgły wąwozu. […] Na prawo i na lewo czerniały mroczne, tajemnicze przepaście i mgły, kłębiąc się i wijąc, spełzały tam po rozpadlinach sąsiednich skał”. Dzisiaj nie trzeba wzorem Lermontowa ślizgać się rozstawnymi końmi po skalistych oblodzonych zboczach. Wojenną pokrył asfalt, ale nawet w kwietniu nasza łada potrafiła odmówić współpracy w dwumetrowych zaspach opodal położonej na wysokości 2370 metrów Przełęczy Krzyżowej. Przepaści i urwiska pozostały takie same, jakie oglądał Lermontow, ale monstrualne dziury w asfalcie były już całkiem nowe. A dech zapiera jak przed wiekami.

Miasto otoczone jest gigantycznymi górami z malowniczym widokiem na jedną z najwyższych gór - Kazbek (5047 m), jedną z sześciu 5000-metrowych szczytów Kaukazu. Zgodnie z legendą Prometeusz był przykuty do góry Kazbek. Spacer do cerkwi Cminda Sameba pięknie położonej na wzgórzu, z której otwiera się cudowny widok na górę Kazbek. Obiad w formie pikniku z ogniskiem wraz z degustacją „czaczy”. Powrót na nizinę i Przyjazd do TBILISI..

….Po ulicach Tbilisi jeździ się według zasady kto pierwszy, ten lepszy, ale koniec końców, choć często wygląda na to, że zaraz będziemy mieć na przykład czołowe zderzenie z nadjeżdżającym (oczywiście jadącym po naszym pasie) samochodem, to ostatecznie wymijamy się, ktoś ustępuje, nie ma sprawy. Zamiast kierunkowskazu jest klakson, światła są tylko długie, parkowanie dozwolone jest wszędzie, jeśli tylko potrafimy odpowiednio manewrować autem, możemy stanąć dosłownie w każdym miejscu. Na zakręcie, na wjeździe, na chodniku albo i w rzece. Gruzini lubią bowiem parkować jak najbliżej celu – najlepiej w drzwiach wejściowych. Kiedy musieliśmy się przemieszczać z Pałacu Sportu w Tbilisi do położonego po drugiej stronie ulicy (no dobrze, dosyć szerokiej ulicy) hotelu, za każdym razem wsiadaliśmy do stojącego przed wejściem do Pałacu samochodu i przejeżdżaliśmy pod hotel…. Nocleg. Przejazd ok. 190 km. (Wyżywienie: śniadanie, piknik, kolacja) 

 

Dzień 8. TBILISI – SIGHNAGHI – CINANDALI – TELAWI.

Podróż do prowincji Kachetia.

…Winnice porastają przede wszystkim dwa regiony – Kachetię i Kartlię, przy czym to ten pierwszy jest synonimem winiarskiej tradycji i kultury. Gruzja nie bez powodu uważa się za światowe centrum wina. Na tych to wszak terenach już w VI i V tysiącleciu przed naszą erą wytwarzano ten produkt, o czym świadczą wykopaliska archeologiczne. Właśnie w Gruzji (ale także w Armenii i Iranie, o czym Gruzini oczywiście mówią niechętnie) odkopano najstarsze narzędzia służące do wytwarzania wina. W zapomnianych podziemiach Instytutu Uprawy Winorośli w Tbilisi odnaleziono – uwaga! – pestki winorośli liczące sobie, bagatela, 7000 lat! Mieszkańcy Gruzji upierają się, że nazwa tego szlachetnego napoju pochodzi oczywiście od gruzińskiego słowa gvino, jednak niektórzy badacze są skłonni przyznać, że to raczej sanskryt dał początek winu w językach indoeuropejskich kultur….

Zwiedzamy SIGHNAGHI, przepiękne miasteczko górskie, z którego otwiera się panorama na dolinę Alazani oraz Kaukaz Wschodni. Zwiedzanie kościoła Bodbe, miejsca pochówku św. Nino (patronki Gruzji). Wyjazd do GURDŻAANI, zwiedzanie 300-letniej piwnicy z winami, degustacja wina z kwewri (amfor zakopanych w ziemi). Dalej przejazd do CINANDALI. Zwiedzanie domu-muzeum księży Czawczawadze (XIX w.) Wyjazd do centrum administracyjnego Kachetii – miasta TELAWI, nocleg. Przejazd ok.160 km.

(Wyżywienie: śniadanie, kolacja) 

 

Dzień 9. TELAWI - DAWID GAREDŻA - TBILISI

W TELAWI zwiedzamy pałac Herakliusza II, ostatniego króla Gruzji. Zwiedzanie kompleksu klasztornego ALAWERDI (XI w.) oraz klasztoru IKALTO. Ew (na życzenie większości) – przejazd do wytwórni win Kindzmarauli z degustacją win (za dodatkową opłatą). Wyjazd w stronę klasztoru DAWID GAREDŻA, usytuowanego na półpustyni Garedża, w odległości 75 km od Tbilisi. Spacer do klasztoru Udabno, aby podziwiać unikatowe freski z VIII wieku oraz architekturę skalną. Wyjazd do TBILISI. Wieczorem – czas wolny, może więc do łaźni…..

…..Na samym końcu ulicy Łaźni, Abanos Kucza, w rogu placu pod świętą górą Mtatsminda mieści się ta najsłynniejsza – łaźnia Orbeliani, którą opisywali Dumas i Puszkin. Jest wyjątkowa, bo nie ukryta pod kopułami jak pozostałe, ale strzelista, zbudowana według typowo islamskich wzorów architektonicznych, a wejście do niej zdobią arabskie inskrypcje i niebieska emalia. Przypomina raczej hamam niż swoje gruzińskie sąsiadki. Tam zmierzają turyści, zwłaszcza amerykańscy. Miejscowa ludność wybiera banie mniej okazałe z zewnątrz, kryjące jednak tajemnice w podziemiach. Ja wybieram zawsze tę samą, nazwaną po prostu Łaźnia Siarkowa, znajdującą się mniej więcej pośrodku placu. Schodzimy po schodkach, obfite panie przyjmują nas w głównym hallu, pobierają opłatę, wydają kluczyk do przebieralni i łaźni oraz prześcieradła…. Późna kolacja w restauracji i po niej ok. 01.30 wyjazd na lotnisko. (Wyżywienie: śniadanie, obiad) Przejazd ok. 235 km

 

Dzień 10 TBILISI - WARSZAWA

Transfer do lotniska i o godzinie 02.30 odprawa. Wylot o 04:40 do Warszawy. Przylot na 6:40.

 

Termin:

20.09 – 29.09.2011

04.10 – 13.10.2011

19.10 – 28.10.2011

04.04 – 13.04.2012

25.04 – 04.05.2012

16.05 – 25.05.2012

29.05 – 07.06.2012

 

Cena:

2 osoby: 4860 zł

4 osoby: 3770 zł

6 osób: 3215 zł

8 osób: 3060 zł

10 osób: 3680 zł

15 osób: 3395 zł

20 osób: 3135 zł

25 osób: 2920 zł

30 osób: 2785 zł

 

CENA OBEJMUJE:

 

Zakwaterowanie w hotelu w pokoju 2-osobowym :

1. 3 noclegi w Tbilisi 3*,

2. 1 nocleg w Bakuriani,

3. 1 nocleg w Gudauri.

 

Zakwaterowanie w hotelach lub prywatnych pensjonatach:

 

1. 2 noclegi w Kutaisi, pokoje z łazienkami,

2. 1 nocleg w Telawi

 

Wyżywienie: zgodnie z programem

Transport z klimatyzacją

Usługi angielsko lub rosyjsko albo polskojęzycznego przewodnika

Usługi pilota w grupach od 10-ciu osób

Bilety wstępu do zwiedzanych obiektów w tym Muzeum Stalina

Ubezpieczenie NNW i KL

 

CENA NIE OBEJMUJE:

 

Biletów wstępu do Muzeum Stalina i Rosyjskiej Okupacji (ok. 8 USD) i opłat za degustację wina.

Dopłaty do pokoju 1 osobowego – 770 zł

Biletu samolotowego Warszawa – Tbilisi – Warszawa od ok. 1500 zł

Napojów alkoholowych

Usług pilota w grupach poniżej 10-ciu osób

Degustacji win w fabryce Kindzmarauli – 14 USD od osoby)

 

INFORMACJE DODATKOWE:

 

wyjazd zostanie zrealizowana przy zgłoszeniu się min. 4 osób 30 dni przed rozpoczęciem imprezy

w przypadku szybkiego dotarcia do Gudauri w dniu 6-ym i ładnej pogody w tym dniu, można jeszcze tego dnia po południu dojechać do Kazbegi i odbyć spacer do cerkwi Cminda Sameba i ponownie wrócić do hotelu w Gudauri, wówczas 7-go dnia pozostanie więcej czasu na zwiedzanie Tbilisi.

Biuro zastrzega sobie prawo do wprowadzania niewielkich zmian w programie.

Kursywą bez pogrubienia po….fragmenty książki Anny i Marcina Mellerów – Gaumardżos.

 

 
   

 

 

 

 

 

.